Strony

środa, 14 czerwca 2023

Skarpety Fjord Nansen Anti Mosquito - II generacja


W marcu 2019 opisałem swoje wrażenia z używania skarpet Anti Mosquito od Fjorda Nansena.
Relacja znajduje się TUTAJ.

Uwagi które przekazałem producentowi, zapewne po części przyczyniły się do zaprojektowania nowej wersji, którą roboczo oznaczyłem jako II generacja.

Moje główne uwagi dotyczyły dwóch kwestii:

  • są zbyt niskie - jak na element ochronny, zwłaszcza przy pokonywaniu wysokich traw,
  • są zbyt delikatne, więc średnio przydatne do trekkingu.
Pierwsza generacja Anti Mosquito

Pierwsza generacja Anti Mosquito

Pierwsza generacja Anti Mosquito

 

Druga generacja została pozbawiona wspomnianych niedogodności, choć też nie do końca. Sugerowałem bowiem by skarpety stały się podkolanówkami, bo im wyższa ochrona, tym wyższa skuteczność obrony przed kleszczami, komarami i innym zagrożeniem. Ma to szczególne znaczenie w zestawieniu z krótkimi spodniami w okresie wiosenno-letnim, gdy temperatury sprzyjają tak pojawianiu się dokuczliwych owadzich intruzów, jak i używaniu szortów. Wtedy takie skarpety są istotną linią obrony. A skoro najgroźniejszym zwierzęciem na świecie, odpowiedzialnym za największą liczbę zgonów ludzi jest komar (malaryczny, - szczęśliwie raczej nie w Polsce), to temat wart jest przemyślenia i rozpracowania...

Natomiast trwałość i grubość została zaprojektowana całkowicie poprawnie. Teraz Anti Mosquito przypominają modele Hike Kevlar i Trek Kevlar, co predestynuje je do eksplorowania chaszczy, traw i krzaczorów, jak też do pokonywania długich szlaków w terenie. Są nieznacznie dłuższe od swych poprzedników, a ich waga to 67 gramów.

Fjord Nansen Anti Mosquito - II generacja

Fjord Nansen Anti Mosquito - II generacja


Fjord Nansen Anti Mosquito - II generacja

 

Fjord Nansen Anti Mosquito - II generacja

 

Fjord Nansen Anti Mosquito - II generacja

Nowe Anti Mosquito były ze mną kilka razy w terenie począwszy od wiosny, kiedy pojawiają się komary i kleszcze, a racja bytu tychże skarpet na goleniach staje się uzasadniona i celowa. Od tego czasu minął równo rok, a taki okres testowania przyjęliśmy za miarodajny na naszym forum NGT.pl.

Premierę na stopach odbyły na szlaku Kacwin - Brzeźnica, a relację z przejścia tego niemal stupiećdziesięciokilometrowego dystansu można znaleźć TUTAJ.

FN Anti Mosquito - II generacja - Harklowa, szlak Kacwin - Brzeźnica


FN Anti Mosquito - II generacja - Harklowa, szlak Kacwin - Brzeźnica

 

FN Anti Mosquito - II generacja - Bieńkówka, szlak Kacwin - Brzeźnica

 

FN Anti Mosquito - II generacja - Bieńkówka, szlak Kacwin - Brzeźnica

 

Muszę stwierdzić, że od strony komfortu używania, nowe skarpety spisują się ze wszech miar poprawnie. Dobrze opinają stopę, dając komfort i w zakresie amortyzacji i odprowadzania potu. Nie doświadczyłem też żadnej strefy ucisku czy obcierania, nie ma też szwów mogących powodować podobne dolegliwości. Są przyjemnie mięsiste od spodu, zaś na podbiciu mogły by być nieco lepiej wentylowane, to jednak ich grubość jest wystarczająca dla regulowania i osłabiania ucisku stopy w zasznurowanym obuwiu, zapewniając zaledwie wystarczającą wentylację.

FN Anti Mosquito - II generacja - gdzieś na szlaku

 

O ile pierwsza generacja miała delikatną konstrukcję i dość szybko wykazywały widoczne ślady zużycia, o tyle generacja druga swą trwałością budzi nie tylko zaufanie, ale i po wielu wędrówkach uwidacznia zaledwie niewielkie ślady używania, ale bez oznak nadmiernego zużycia.

FN Anti Mosquito - II generacja - wieża widokowa na Szpilówce

 

FN Anti Mosquito - II generacja - wieża widokowa na Szpilówce

 

Co odróżnia te skarpety od zwykłych trekkingowych? Pytanie wydaje się zbędne, bowiem sama nazwa Anti Mosquito mówi za siebie.  Jak zatem sprawdza się to w praktyce.

Kiedy wiosną wylęgają się owady i pajęczaki dokuczające i zagrażające nam chorobami, zabezpieczanie się przed nimi jest jak najbardziej celowe. Zwykle długie spodnie i długie rękawy załatwiają sprawę, ale też bywają stosowane repelenty odstraszające intruzów. Fjord Nansen połączył te dwa sposoby poprzez zastosowanie wyższych skarpet i nasączając je środkiem odstraszającym insekty. Ma on być aktywny nawet po wielokrotnym praniu.

Nie ufam zbytnio chemicznym środkom, zwłaszcza przeciw kleszczom. Bo o ile komary latają swobodnie i mogą krążyć i wybierać miejsce w którym usiądą, o tyle kleszcze spadają z punktów czatowania - źdźbeł trawy, pędów roślin i niższych gałązek. Raczej nie wspinają się powyżej metra, bo po przesiadce na nosiciela, wędrują do miejsca gdzie pod delikatniejszym rejonem skóry wyczuwają naczynia krwionośne i tam się wpijają, wstępnie znieczulając miejsce wkłucia. Jeśli więc kleszcz spadnie powyżej górnego brzegu skarpety, nie należy liczyć że pod wpływem czynnika chemicznego  odpadnie. Może choćby dlatego skarpety są oznaczone jako Anti Mosquito, czyli przeciw komarom.

Niedawno nawet specjalnie wpakowałem się w dziki gąszcz, będąc świadomy możliwości złapania kleszczy, co też miało miejsce, gdy po wyjściu na leśną drogę, znalazłem na nogach kilka kleszczy wędrujących w poszukiwaniu dogodnego miejsca do pobrania krwi. Dzięki świadomości zagrożenia, zneutralizowałem je zanim się ziściło. Natomiast nie zaobserwowałem inwazji komarów na łydki, mimo iż fruwały i dokuczały.

FN Anti Mosquito - II generacja - gdzieś na szlaku

 

FN Anti Mosquito - II generacja - gdzieś na szlaku

 

W zasadzie nie mam jakichś nadmiernych oczekiwań wobec takich specjalniejszych skarpet. Oczekuję, by dobrze trzymały się stopy, były komfortowe w trakcie wędrówki, miały zadowalającą wytrzymałość i przynajmniej nie przyciągały owadów bądź pajęczaków kolorem czy zapachem. I te właśnie cech mają skarpety Fjord Nansen Anti Mosquito drugiej generacji.

Używając skarpet i obuwia w rozmiarze 42, oczekuję, by skarpety pierwotnie dopasowane do tego rozmiaru, po wędrówkach i kolejnych praniach nie kurczyły się i nie rozciągały. Szczęśliwie, po roku użytkowania, takich mankamentów nie zaobserwowałem.
Dobór materiałów wydaje się dobrze trafiony, a dodatek włókien kevlarowych wyraźnie wpływa na trwałość stref nimi wzmocnionych.
Schnięcie po praniu jest może dłuższe niż u skarpet o lżejszej konstrukcji, ale z tym należy się liczyć wiedząc o ich zwiększonej wytrzymałości.
No i dzięki zastosowaniu dobrze poprowadzonych szwów płaskich, nie zaobserwowałem drażnienia nasady paznokcia palucha, co w casualowych egzemplarzach szybko daje o sobie znać.

Skarpety, to często niedoceniany element wyposażenia. A są przecież nie mniej od butów odpowiedzialne za komfort stopy w czasie wędrówki. Sam często różnicuję ich dobór, co pozwala mi wędrować bez obawy o kondycję moich stóp, przynajmniej w zakresie jaki mają na to wpływ właśnie skarpety. A przypuszczam z dużą dozą prawdopodobieństwa graniczącą z pewnością, że niejedna osoba używająca najtańszych stopek, może przez nie zrazić się do bardziej intensywnego chodzenia.

Zadbajcie o swoje stopy, a Wasza stopa zadowolenia z pewnością się podniesie :-)
I wcale nie twierdzę, że muszą to być opisywane właśnie skarpety, ale niewątpliwie być mogą.

Pierwsza generacja Anti Mosquito

Druga generacja Anti Mosquito

 .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz